wtorek, 27 września 2016

Filtry przeciwsłoneczne od a do z


SPF, PA+++, PPD, UVA,UVB... takie skróty jak i wiele innych możemy znaleźć na opakowaniach kremów przeciwsłonecznych. Co one oznaczają? Czy na pewno dobrze nas chronią? Jaki filtr wybrać, aby czuć się pewnie w 100%? Dziś postaram się Wam na te wszystkie pytania odpowiedzieć i przybliżyć Wam temat jakim jest ochrona przeciwsłoneczna.
W każdym poście dotyczącym starzenia się skóry powtarzam, że promieniowanie UV jest najbardziej szkodliwym czynnikiem zewnętrznym dla naszej skóry, uszkadza DNA, powoduje mutacje i nowotwory. Dlatego też, każda świadoma zagrożeń jakie niesie ze sobą długotrwała ekspozycja skóry na słońcu osoba wie, że używanie filtrów przeciwsłonecznych i antyoksydantów jest niezbędne do zachowania zdrowia i młodego wyglądu. Bardzo chciałabym, aby każdy z Was był świadomy na co wydaje swoje pieniądze i żebyście mieli pewność, że jesteście chronieni przed tym destrukcyjnym dla skóry czynnikiem najlepiej jak to możliwe. Żaden filtr nie daje nam 100% ochrony, ale tak jest prawie ze wszystkim. Oprócz nakładania kremu staraj się chować w cieniu, lub nosić nakrycie głowy.

SPF - Co to w ogóle jest?
Sun Protection Factor jest wskaźnikiem do oznaczania stopnia ochrony przed promieniowaniem... i teraz UWAGA... UVB. TYLKO i WYŁĄCZNIE UVB! 
Tak więc jeżeli jesteś jedną z wieelu osób, które widząc napis SPF50+ myślą sobie ,,to jest bardzo dobry filtr! mogę być spokojna o stan mojej skóry i nie muszę martwić się o przebrwienia :)" to bardzo cieszę się, że trafiłaś/eś na ten wpis i pogłębisz swoją wiedzę na ten temat :) 

Przypomnę Ci tylko z poprzednich postów różnicę między promieniowaniem UVB, a UVA:

UVB Odpowiada za pojawienie się upragnionej przez wiele kobiet opalenizny, UVA natomiast odpowiada za pojawienie się rumienia, który w dość szybkim czasie zanika. UVB bierze udział w wytwarzaniu witaminy D co mogłoby wydawać się plusem, jednak przy tym, że jest głównym sprawcą powstawania nowotworu skóry (bo aż 10 000 razy silniejszym niż UVA) ten mały plusik zanika w cieniu dużego minusa :P Jednak jeśli chodzi o proces przedwczesnego starzenia się skóry to głównym winowajcą jest promieniowanie UVA. Promienie UVA odpowiadają za degradacje kolagenu i elastyny, które gwarantują naszej skórze sprężystość i jędrność. UVA powodują również powstawanie przebarwień. Podsumowując.. kremy które mają oznaczenie jedynie SPF nie chronią nas całkowicie przed tym, co najbardziej niepożądane w wyglądzie skóry! Dzięki temu, że UVB odpowiedzialne są  za powstawanie opalenizny, to jej brak może złudnie dać nam do zrozumienia, że krem świetnie nas ochronił. Owszem, ochronił przed zbrązowieniem skóry i znacznie zmniejszył ryzyko mutacji, ale  w dużym stopniu ominął proces przedwczesnego starzenia. 

 Co oznacza liczba stojąca przy SPF?
Wartość stojąca przy faktorze mówi nam, o ile razy wydłuży się czas pojawienia rumienia na skórze.
np. Jeżeli rumień naturalnie pojawia się u nas po 30 minutach przebywania w pełnym słońcu, to z filtrem SPF20 rumień powstanie dopiero 20 razy później czyli po 10 godzinach.

Jak odczytać zatem ochronę przed UVA?
W tym przypadku mamy do czynienia z wieloma różnymi oznaczeniami w zależności od kraju. Odczytanie ochrony przed UVB jest zdecydowanie prostsze. UVA są oznaczane gwiazdkami, plusikami, PPD i IPD. 

PPD i IPD informują nas o ile mniej promieniowania dotrze do skóry. Rożnica jest pomiędzy nimi taka, że PPD mówi ILE RAZY mniej, a IPD o ILE PROCENT mniej.

PPD15 oznacza, że dotarło do skóry o 15 razy mniej promieni UVA, niż bez zastosowania filtra
IPD15 oznacza, że dotarło do skóry o 15% mniej promieni UVA, niż bez zastosowania filtra

Możemy spotkać na opakowaniach także oznaczenia w formie gwiazdek i plusików, które często nie są zrozumiałe dla konsumenta. 
Jednak tego typu szczegółowe oznaczenia praktykowane są za granicą. W Unii europejskiej jest wymóg, że kosmetyk musi zapewnić filtr UVA  równy 1/3 faktora SPF. Jeżeli posiadamy filtr SPF30, to automatycznie ochrona przed UVA wynosi co najmniej 10. 

Ile kremu z filtrem nałożyć, aby ochrona była dostateczna?
Niektórzy uważają, że to nie ma znaczenia. Filtr to filtr więc działać musi niezależnie od tego ile się go nałoży. Otóż nie! Ilość nałożonego kosmetyku jest kluczowa w zapewnieniu odpowiedniej ochrony. Przy ustalaniu wartości SPF w kremie szacowane jest nałożenie 2mg na cm2 skóry, podczas gdy średnia nakładana ilość przez większość ludzi wynosi 0,5mg na cm2. Zwróćcie uwagę JAK BARDZO maleje faktor SPF w zależności od ilości nałożonego kosmetyku :
Przy średniej ilości produktu nakładanego przez większość ludzi filtr z faktorem 50 automatycznie przyjmuje wartość 2,7! Z tego wniosek, że filtry zawarte w kosmetykach kolorowych np. w podkładach zapewniają niemal że zerową ochronę, ponieważ nakładamy go naprawdę znikome ilości. 

Mam nadzieję, że ten wpis pomoże wielu z Was w wyborze idealnego filtra, żebyście mogli czuć się w pełni bezpiecznie i pewni, że nic złego nie dzieje się Waszej skórze. 
Przy wyborze filtra warto zwrócić uwagę na to czy jest on chemiczny czy fizyczny (mineralny). Mineralny jest zdecydowanie łagodniejszy i zdrowszy dla skóry :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Falkowska , Blogger